Wojna z Ukraińcami o wschodnią Galicję

Lwów, od wieków ośrodek polskiej kultury i sztuki, przed I wojną światową był centrum polskiego życia narodowego. Pretensje do miasta rościli sobie także Ukraińcy. 1 listopada 1918 r. proklamowali powstanie Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej ze Lwowem jako stolicą. Wojska ukraińskie zajęły najważniejsze obiekty w mieście. Wywołało to spontaniczną polską samoobronę z udziałem uczniów i studentów, którzy przeszli do historii jako Orlęta Lwowskie. Wkrótce obrońców wsparła odsiecz formującego się Wojska Polskiego, która 22 listopada wyparła Ukraińców ze Lwowa.

Patrol legionistek w czasie obrony Lwowa w listopadzie 1918 r. (NAC)

Orlątko O mamo, otrzyj oczy, z uśmiechem do mnie mów, ta krew, co z piersi broczy, ta krew – to za nasz Lwów! Ja biłem się tak samo jak starsi – mamo, chwal! Tylko mi ciebie, mamo, tylko mi Polski żal! Z prawdziwym karabinem u pierwszych stałem czat. O, nie płacz nad twym synem, co za Ojczyznę padł! Z krwawą na piersi plamą odchodzę dumny w dal. Tylko mi ciebie, mamo, tylko mi Polski żal…

Starsi i młodzi obrońcy Lwowa. (ZNiOW)

Mamo, czy jesteś ze mną? nie słyszę Twoich słów – w oczach mi trochę ciemno… Obroniliśmy Lwów! Zostaniesz biedna sama… Baczność! Za Lwów! Cel, pal! Tylko mi ciebie, mamo, tylko mi Polski żal!

[…] że żołnierze ukraińscy strzelają w mieście do bezbronnych ludzi, że tu kogoś zabito, tam kogoś raniono, a gdy jeden z kolegów poinformował nas, że jest broń na Politechnice, rzuciliśmy się wszyscy […] i, po przepędzeniu administracji wojskowej, poczęliśmy wyciągać z przechowalni szpitala karabiny, bagnety, hełmy oraz ładownice, w których znajdowały się naboje.

Stefan Dekański, w czasie obrony Lwowa student i członek POW